Sezon wakacyjny dobiega powoli do końca, ale nie oznacza to, że okazja na różnego rodzaju sporty ucieka wraz z nim. Wręcz przeciwnie, ja osobiście nawet wolę pod kontem uprawiania sportu okres jesieni, gdyż jest wtedy fajniejsze i bardziej sprzyjającego zaawansowanego biegaczowi powietrze. W lecie podczas fali upałów wygląda to średnio. Podczas ostatniej wizyty w galerii handlowej zadałem sobie pytanie jaki rower kupić i przyglądałem się różnym modelom dobrą godzinę. Mój stary sprzęt, który jest już mocno wysłużony, nie daje po prostu rady w lesie i zaczynam się bać o swoje zdrowie. W końcu w terenie górzystym, gdzie jest mnóstwo nierównego terenu i na dodatek w lesie nie jest łatwo o kraksę. Potrzebny mi więc zdecydowanie rower zapewniający bezpieczeństwo i współpracujący ze mną w zgodzie. Wybór rowerów jest dość ciężki, pomimo tego, że mogło być się tak nie wydawać. Ciężki o tyle, że mieszkam na wsi, gdzie teren jest jak już wyżej opisałem pagórkowaty, a więc dosyć trudny do jazdy. W mieście jest z reguły równo, jest sporo tras rowerowych i tam miłośnicy tego pięknego i jednego z bardziej popularnych przy odchudzaniu sportów, mają łatwiejszy wybór. Bowiem pod płaskie i równinne tereny wybieramy z reguły sprzęt typu kolarzówka szosowa. Ma ona wąskie kółka, które to umożliwiają szybką, a nawet bardzo szybką jazdę i sprawiają, że rower jest duży lżejszy, niż typowy górski, jaki to posiada większość nas w domu. Miejscy kolarze wybierają w 90% takie rozwiązanie. Dlatego w 90, że nie każdego stać na rower szosowy. Są one droższe i z reguły wykonane z lepszych materiałów, a co za tym idzie jest to normalne, że musimy zapłacić trochę więcej. Na wsi wybór jest ograniczony. Mamy do wybór tradycyjny rower górski, który kosztuje w okolicach 1500zł w większości oferujących taki sprzęt sklepów. Drugą opcją jest tak zwany góral ze wzmocnioną ramą, który to przystosowany jest do jazdy po lesie i zapewnia większą stabilność podczas poruszania się na nierównym terenie. W taki sprzęt powinien wyposażyć się każdy pasjonat, który wie, że nie będzie oszczędzał swoich dwóch kółek i da im niezły wycisk. Rower tego typu kosztuje już jednak sporo więcej. A jego ceny zaczynają się od 2500zł i rosną w zależności od firmy i jakości sprzętu, jaki oferują nam różni producenci. W moim odczuciu z rowerem jest jak z samochodem i im bardziej oszczędzimy przy jego zakupie, tym więcej dołożymy później i wyjdzie nam to jeszcze gorzej. Sam więc wyznaję zasadę, że warto na początku wyciągnąć troszkę więcej z portfela, a później czerpać z tego profity i cieszyć się udaną i szczęśliwą jazdą, która to ta nam dużo większy komfort niż podczas jazdy na egzemplarzu z bardzo taniego i chwiejnego materiału. Przy wyborze Twojego sprzętu na dwóch kółkach staraj się więc, by nie był on z najniższej półki i omijaj to rozwiązanie, jeśli daleko Ci do bycia amatorem i chciałbyś, by kolarstwo stało się dla Ciebie czymś więcej, niż tylko jednorazowa rozrywka. Staraj się wybierać rowery ze średniej półki, jeśli nie stać Cię na droższe.