Spółgłoski w polskim alfabecie.

W polskim alfabecie występuje 39 liter, a w tym 23 spółgłoski. Wymieniając je po kolei mamy: b, c, ć, d, f, g, h, j, k, l, ł, m, n, p, r, s, t, w, z, ż, ź. Spółgłoska różni się tym od samogłoski, że jej artykulacja wymaga zamknięcia przepływu powietrza, ponieważ natrafia ono na przeszkodę. W artykulacji muszą uczestniczyć już narządy mowy, które dotykają innego narządu, przykładem może być warga górna, która dotyka wargę dolną przy artykulacji litery p. Ze względu na większą ilość spółgłosek niż samogłosek i ich dużą różnorodność, klasyfikacja ich jest dość duża, zawiera wiele kategorii. Pierwsza klasyfikacja bierze pod uwagę rodzaj przegrody. Możemy wyróżnić spółgłoski zwarte (p, b, t, d, c, k, g), zwarto-szczelinowe, szczelinowe (f, s, z, h), zwarto-otwarte, które dzielą się na nosowe (m, n), drżące (r), boczne (l), półotwarte (j). Spółgłoski możemy też podzielić ze względu na udział kanału głosowego na nosowe: m, n oraz ustne, czyli wszystkie oprócz m i n. Artykulacja spółgłosek ustnych odbywa się w pełni w jamie ustnej. Oczywiście istnieje również inna klasyfikacja, otóż według miejsca i narządu artykulacji. Tutaj bierzemy pod uwagę jakie narządy bezpośrednio biorą udział w artykulacji, które ze sobą się dotykają. Wyróżniamy spółgłoski wargowe (dwuwargowe, wargowo-zębowe), przedniojęzykowe (językowo-wargowe, międzyzębowe, zębowe, dziąsłowe, zadziąsłowe, z retrofeksją), środkowojęzykowe, tylnojęzykowe, gardłowe, nagłośniowe, krtaniowe). Możemy jeszcze bardziej szczegółowo skategoryzować podane kategorie na mniejsze. To jakie są spółgłoski można by analizować bardzo długo, jedna po drugiej. Podczas codziennego mówienia nie zwracamy szczególnej uwagi jakich narządów musimy użyć, aby daną spółgłoskę prawidłowo wypowiedzieć. Nie mówimy przecież literami, ale ich połączeniami, czyli całymi słowami. Ich artykulacja zatem będzie również zależna od tego przy jakiej innej literze stoi. Wypowiedzenie litery m w słowie „mucha” inaczej będzie brzmiało niż w słowie „latami”. Choćby dlatego, że w pierwszym słowie litera „m” pojawia się już w pierwszej głosce, a w drugim w ostatniej. Spółgłoski tworzą również inne ciekawe połączenia, tj. dwuznaki: cz, sz, rz, dź, dż. Oczywiście wypowiadamy je jakby były jedną literą, ale na takiej samej zasadzie jak każdą inną spółgłoskę, czyli z tak zwanymi przeszkodami. Każda spółgłoska jak się ją wypowiada tworzy połączenie spółgłoski i samogłoski, np. „py”, „pe”. Nie da się wypowiedzieć „p” bez samogłoski, właśnie dlatego, że po drodze natrafia na przeszkodę. Spółgłoska jest również niesylabiczna, czyli dzieląc słowo na sylaby, spółgłoska nie występuje samodzielnie. W zapisie fonetycznym każda spółgłoska ma bardzo specyficzną pisownię. W trakcie pisania w ten sposób oznaczamy miękkość, połączenia literowe, itp. W różnych słowach spółgłoski często występują obok siebie – może ich być nawet 3 obok siebie, np. w słowie „mdła”. Jednak zawsze albo po nich, albo między nimi jest jakaś samogłoska, która ułatwi wypowiedzenie danego słowa.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here