Jakie grzechy są najgorsze? Czyli o Spowiedzi kilka słów

Zarówno z punktu widzenia teologii, jak i z punktu widzenia psychologii jest w człowieku jakieś dążenie do zła – wbrew woli, wbrew rozumowi, wbrew czegokolwiek. Na szczęście, Kościół Katolicki daje na to skuteczne lekarstwo – Sakrament Spowiedzi, zwany również Sakramentem Pokuty i Pojednania, dzięki któremu każdy, nawet najcięższy grzech może zostać odpuszczony, a my możemy rozpocząć życie na nowo. I choć wielu może się z tego śmiać, wielu może nie traktować tego poważnie. to właśnie Spowiedź uratowała miliony ludzi w ciągu wieków – w tym także w ciągu wieku obecnego. Aby jednak korzystać z owoców Spowiedzi w jak największym stopniu, trzeba się do niej odpowiednio przygotować, tzn. trzeba znać wagę poszczególnych grzechów, wiedzieć, jakie postanowienie podjąć itd.

Najlepiej zacząć od uświadomienia sobie, że nie każdy grzech wymaga Spowiedzi. Część z nich odpuszcza tzw. Spowiedź Powszechna, odmawiana na początku każdej Mszy Świętej. Chodzi tu oczywiście o grzechy lekkie – nieangażujące naszej świadomości i woli. To grzechy, których nie popełniliśmy świadomie, lecz np. odruchowo. Te z kolei, które angażują wolę, to tzw. grzechy ciężkie lub śmiertelne. Z nich należy się już wyspowiadać – zwłaszcza że jeśli tego nie zrobimy, grozi nam po prostu piekło. I dopiero mając tego świadomość, można podejść do rachunku sumienia.

Czym jest rachunek sumienia? Najprościej mówiąc, jest to przegląd swojego życia od ostatniej Spowiedzi w celu przypomnienia sobie wszystkich grzechów ciężkich. Na pewnym etapie życia wewnętrznego (zwanego również duchowym lub religijnym) człowiek przestaje już jednak popełniać takie grzechy i wówczas może skoncentrować się na grzechach lekkich. Innymi słowy, to, jakie grzechy popełniamy w danym okresie życia, świadczy jednocześnie o naszej kondycji duchowej.

Po rachunku sumienia przychodzi czas na żal za grzechy, czyli – wbrew pozorom – na najtrudniejszy etap Spowiedzi. Żal za grzechy musi być bowiem szczery, a co zrobić, jeżeli nasze przywiązanie do grzechu jest zbyt silne? Jeżeli np. lubimy nasz grzech nieczystości? Otóż mistrzowie życia duchowego zalecają, aby w takich sytuacjach dokonać po prostu aktu woli. Nasza wola musi być ukierunkowana na zaprzestanie grzeszenia, prowadząc nas zresztą wówczas do kolejnego punktu Spowiedzi – mocnego postanowienia poprawy. Mocne postanowienie to przekucie żalu za grzechy w konkretny czyn – np. dążący do zerwania z nałogiem.

Dopiero w tym momencie przychodzi czas na faktyczną Spowiedź – przed księdzem w konfesjonale. Jeżeli nie potrafimy zapamiętać, jakie grzechy popełniliśmy w ostatnim czasie, warto je zapisać na karteczce. Karteczkę tę zresztą – jak proponowało wielu świętych – należy spalić zaraz po otrzymaniu rozgrzeszenia na znak spalenia swojej grzeszności.

Ostatni punkt Spowiedzi to zadośćuczynienie, polegające po prostu na wyrównaniu zadanych krzywd. Ono również – podobnie jak mocne postanowienie poprawy – musi być bardzo konkretne i wyraźne. Przeżywając Spowiedź w ten sposób, mamy szansę na naprawdę dobre i trwałe nawrócenie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here