Matura, matura... i co dalej?

Koniec sierpnia dla wielu uczniów nieubłaganie oznacza koniec wakacji. Letnie turnusy kolonijne dobiegają końca, zwijane są namioty po obozowiskach dla dzieci i młodzieży. Wieczory są już wyraźnie chłodniejsze, dzień krótszy i coraz więcej liści spada z drzew. Czas iść naprzód.
W sklepach pojawia się bogata i, z roku na rok, zdaje się, coraz barwniejsza kolekcja przyborów szkolnych i artykułów biurowych. Wszystko po to, żeby umilić, często męczący, okres nauki w szkole.

Dla rodziców koniec sierpnia i początek września to także moment chwytania się za kieszeń. Wydatków w tym czasie niestety uniknąć się nie da, zatem warto po prostu rozsądnie je rozplanować.

Jest jednak pewna grupa osób, dla których wrzesień wcale nie oznacza powrotu w szkolne ławy. Mowa oczywiście o studentach i tych, którzy na studia się dopiero wybierają, czyli maturzystach.
No właśnie, po ogromnym stresie związanym z egzaminem dojrzałości, wieloma długimi miesiącami przygotowań, młodzi ludzie pragną odpocząć, wyszaleć się i wybawić, korzystając z najdłuższych wakacji w życiu. Wykorzystać ten błogi czas zanim znów wrócą w szkolne ławy, tym razem już jako studenci.
Ten moment dla wielu młodych osób jest niezwykle trudny. Nierzadko uczniowie szkół średnich nie mają jeszcze tak dobrze sprecyzowanych planów na przyszłość i wizji swojego dalszego, przede wszystkim, zawodowego życia, a decyzję o tym, jaki kierunek studiów wybrać, podjąć trzeba.
Już na początku ostatniej klasy w szkole średniej należy wybierać przedmioty, z których chce się zdawać egzamin maturalny. To bardzo ważna decyzja, bo na konkretne uczelnie i kierunki będą zliczane punkty z danych przedmiotów – warto zatem wybrać przynajmniej jeden przedmiot dodatkowy, nie iść linią najmniejszego oporu i zdawać wyłącznie pakietu przedmiotów obowiązkowych.

Zewsząd wiele słychać głosów na temat podejmowania wyborów dotyczących swojej przyszłości, w kontekście młodych ludzi, podejmujących pierwsze tak ważna i znaczące decyzje w szczególności. Dobrze jest mieć gdzieś z tyłu głowy te rady, choć na pewno nie wszystkie, ponieważ mogą one tylko wprowadzić niepotrzebny chaos w młodym, niepewnym umyśle.
Przy doborze kierunku swojego dalszego kształcenia niewątpliwie należy kierować się własnymi gustami, zainteresowaniami, możliwościami i umiejętnościami. Dobrze jest mieć rozeznanie w aktualnej sytuacji na rynku pracy oraz zapoznać się z prognozami na przyszłość, czyli na ten czas, kiedy będzie się kończyć studia i poszukiwać pracy.
Nie można jednak dać się zwariować. Warto być ambitnym i mierzyć wysoko, próbować dostać się na wymarzoną uczelnię, niekiedy poprawić nawet wyniki egzaminu maturalnego. Z drugiej strony trzeba być takiej decyzji absolutnie pewnym, mieć przekonanie, że to jest właśnie miejsce dla nas. Studia to zobowiązanie na kilka lat, wymagające sporych nakładów finansowych, czasowych, a także energetycznych. Ciężko będzie utrzymać się na uczelni bez przekonania, że jesteśmy dokładnie w tym miejscu, w którym chcemy być i to właśnie to miejsce i ten kierunek da nam w przyszłości wymarzone miejsce pracy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here