Choć powyższy tytuł brzmi dość kontrowersyjnie, nie należy się bać, iż w artykule tym będziemy zachęcać Państwa do niemoralnych zachowań, takich jak korupcja. Absolutnie, nic z tych rzeczy. Zdecydowaliśmy się jednak zastanowić, jak pomóc naszym dzieciom w zdaniu matury. Jak bowiem wiemy, istnieje podstawowy, obowiązkowy dla każdego ucznia zakres materiału, z którym musi się on zmierzyć w trakcie egzaminu dojrzałości. Język polski, matematyka, język angielski, biologia, chemia – każdy będzie wybierał przedmioty wedle własnego uznania, zainteresowań oraz planów na przyszłość. Jednakże (niestety), każdy licealista musi zmierzyć się z „królową nauk”, która zdaje się być niestety królową bardzo nieprzystępną, zaś pytania typu „jakie liczby zaznaczono kropkami na osiach liczbowych?” niejednego przyprawiają o ból głowy…
Pierwszym rozwiązaniem jest wyprawa do księgarni. Na półkach znajdziemy mnóstwo poradników oraz podręczników do matematyki, a także pomocy naukowych przygotowanych specjalnie z myślą o licealistach. „Kurs przygotowawczy do matury”, „Zdaj z nami maturę!”, krzyczą do nas z okładek zapisane jaskrawymi kolorami tytuły. Którą książkę jednak wybrać? Cóż, ilość dostępnych na rynku pozycji wcale nam nie pomaga. Najprostszym rozwiązaniem jest udanie się do sklepu razem maturzystą, który sam najlepiej wie, czego dokładnie mu potrzeba. Uczeń sam więc oceni, czy potrzebuje książki bogatej w „suchą” teorię, czy też woli podręcznik z dużą liczbą przykładów oraz zadań do rozwiązania. Nie zapominajmy też o pracownikach księgarni, którzy znają się na sprzedawanych przez siebie produktach i zawsze chętnie posłużą nam radą oraz pomocną dłonią.
Jeśli „domowe” rozwiązania zawiodą, możemy zastanowić się nad zapisaniem naszego dziecka na dodatkowe, indywidualne zajęcia z przedmiotu, z którym najsłabiej sobie radzi i z którego matura zdaje się być dla niego najbardziej przerażająca. Koszty takiej pomocy są niestety dość wysokie, jeśli jednak chcemy pomóc naszemu licealiście, a wszystkie inne rozwiązania zawiodły – jest to nasza ostatnia deska ratunku. Plusami tego rozwiązania jest indywidualne podejście do ucznia, zgodne z jego potrzebami i poziomem zaawansowania. Nauczyciel w takiej sytuacji skupia się tylko i wyłącznie na naszym dziecku, nie na całej grupie – może mu więc udzielić znacznie skuteczniejszej lekcji, skupiając się dokładnie na tym, co przysparza mu najwięcej problemów.
Niektóre szkoły z własnej woli organizują też dodatkowe zajęcia przygotowawcze do matury – nie jest to jednak częste, bowiem są one czymś w rodzaju dobrej woli nauczyciela. Nikt bowiem nie zapłaci mu za dodatkowe godziny spędzone w szkole podczas nadobowiązkowych zajęć. Innym rozwiązaniem są indywidualne zajęcia z prywatnymi osobami (studentami itp.), nie w zorganizowanych szkołach udzielających dodatkowych zajęć. Takie indywidualne konsultacje będą z całą pewnością tańsze, a przynieść mogą podobne efekty.
Podsumowując, na początek polecamy zapoznać się z ofertą księgarni, w których można znaleźć wiele pomocnych pozycji. Jeśli to rozwiązanie nie przyniesie efektów, wtedy warto zdecydować się na poszukanie pomocy dalej.